Turbacz zimowo
We wrześniu byłem na Turbaczu sprawdzając jak tam komórka sobie poradzi. Było „wrześniowo”, czyli jesiennie. O tak.
A wczoraj byłem tam z Sylwią. Zupełnie inny klimat. Zima. I fotografowałem tym razem nie komórką 😉
Blog fotograficzny
We wrześniu byłem na Turbaczu sprawdzając jak tam komórka sobie poradzi. Było „wrześniowo”, czyli jesiennie. O tak.
A wczoraj byłem tam z Sylwią. Zupełnie inny klimat. Zima. I fotografowałem tym razem nie komórką 😉