Starorobociański Wierch

2024-07-18. Kościelisko. Z Sylwi.

Idę i idę…przede mną idzie ukochana Sylwi…i tak myślę sobie ot tak idąc…że iż…

…poszukiwanie doskonałego ujęcia jest jak poszukiwanie doskonałego rymu. Samo w sobie jako ćwiczenie techniczne jest ok, ale niewiele wnosi ważnego. Iż gdyż dopiero pisanie doskonałych utworów będących konstruktem złożonym z wielu rymów np. wierszy, piosenek czy poematów zaczyna mieć wartość i sens np. handlowy lub społeczny.

Myślę, że podobnie jest w fotografii czyli, że i tu chodzi o tworzenie dłuższych zestawów zdjęć np. w formie reportażu, cyklu czy eseju. Tak aby odbiorca miał szanse dosyć jednoznacznie zrozumieć temat i aby mógł dzięki mnogości zdjęć poczuć jego rytm, objętość i wagę. 

No i tyle. Koniec myśli. Sylwi wysłuchała, oddychnęła, spojrzała na Starorobociański we mgle spowity i poszła dalej…piękna 🙂

Dżast Zakrzówek